Pierwotnie tutuł posta chciałam zaokrąglić do pięknej trzydziestki ale pisząc w odniesieniu do moich doświadczeń z pielęgnacją nie będę Was robić w balona. Dorzućcie w takim razie kolejne 5 lat i dojdziecie ile wiosenek śmigam po tym szalonym świecie.
I o ile podobno nie wyglądam na swój wiek o tyle nie jest to wyłącznie zasługa dobrych genów. Zwyczajnie staram się o siebie dbać. Z wiekiem nieuchronnie dopadają nas procesy starzenia i w tym nie ma nic strasznego.
Co w takim razie robić żeby te procesy nieco złagodzić ? Jak pielęgnuję skórę po 35 roku życia?
Rano i wieczorem na umytą skórę twarzy aplikuję hipoalergiczny krem silnie nawilżający Biały Jeleń, który serdecznie polecam. Jego formuła jest bardzo lekka i odpowiednia dla skóry wrażliwej. Cena bardzo przystępna. Twarz i ciało myję płynem Sebamed. Jest to rodzaj mydła bez mydła o odpowiednim pH i właściwościach nawilżających. Rekomendowane przez dermatologów. Nie muszę wspominać o dokładnym zmyciu makijażu.
Co 2-3 miesiące wykonuję zabieg z kwasem migdałowym firmy Norel. Seria 3 zabiegów z kilkudniowym odstępem odświeża pięknie skórę. Szczegółowo o zabiegu pisałam Wam wcześniej
Przy okazji peelingów. Przynajmniej raz na tydzień wykonuję delikatnie oczyszczający peeling ze sproszkowanym węglem aktywnym. Gotowy peeling z dodatkiem ekstraktu z mięty, wyciągu z awokado i proszku ryżowego kupiłam w TKMaxxie. Jestem nim zachwycona! Niestety jak to bywa z kosmetykami z TKMaxxa nie znajdę już pewnie takiego samego. Cóż, może pomyślę nad powrotem do peelingu kawowego :)
Pod oczy stosuję olejek Wonder Oil który zachęcona składem kupiłam w jednym z moich ulubionych sklepów w UK sieci Holland & Barrett. Uwielbiam olejki szczególnie te o lekkiej formule. Z ulubionych polecam wielozadaniowy olejek marki Nuxe. Kupicie go w lepiej zaopatrzonych aptekach w Polsce. O jego ekstra właściwościach poczytacie tutaj:
Jeżeli macie problemy z włosami koniecznie zaopatrzcie się w olejek z czarnuszki. Oprócz aplikacji na włosy i skórę głowy nadaje się do picia. Sprawdza się tez dobrze przy skórze trądzikowej.
Baaardzo wyczerpująco o właściwościach czarnuszki pisze na swoim blogu Klaudyna. Serdecznie polecam lekturę:
Tak czy inaczej olejek stosuję na skórę twarzy i ciała. Ewentualnie zamiennie z balsamami firmy Palmer's które bardzo lubię.
A na koniec pamiętajcie Drogie babeczki. Podstawą pięknie wyglądającej skóry jest jej odpowiednie dotlenienie. Spacerujcie, biegajcie, oddychajcie. Do tego porcja świeżej pietruszki dziennie i będzie pięknie!
A jak Wy dbacie o swoje facjatki?
Zapraszam do polubienia mojej strony na FB:)
Probeautycorner
Pozdrawiam Cieplutko! Ruda!